Dowcip czarnobylski

Z Czarnobyl Wiki
To jest zatwierdzona wersja strony. To nie jest ostatnia jej wersja. Zobacz najnowszą wersję.
Skocz do: nawigacja, szukaj

Dowcip czarnobylski – umowna nazwa na bardzo popularny dowcip o Czarnobylu, niewiadomego pochodzenia.

Treść dowcipu

Na targu w Kijowie przekupka krzyczy:
– Jabłka z Czarnobylu, kupujcie jabłka z Czarnobyla!
Na to zagaduje do niej przechodzień:
– Niech pani o tym nie mówi, bo pani tego nikt nie kupi.
– A kupią, kupią. To dla żony,[1] to dla teściowej.

Forma i znaczenie dowcipu

Nieznana jest jego geneza. Prawdopodobnie znany był już w środowiskach likwidatorów, albowiem doskonale znał go Igor Kostin. Zostaje także przytoczony przez pracownika elektrowni w książce Piołunowy las.

Dowcip nawiązuje do częstej, nawet w dzisiejszych czasach, radiofobii czarnobylskiej. Bardzo często zdarza się, iż zagraniczni turyści będąc na Ukrainie sprawdzają w sklepach licznikiem Geigera produkty spożywcze. Wynika to także z faktu, iż po katastrofie kazano bardzo dokładnie przemywać wszelkie warzywa i owoce, a w niektórych rejonach nawet zalecano częściowe powstrzymanie się od spożywania wiosenno-letnich nowalijek.

Przypisy

  1. Czasami w tym miejscu pojawia się też dla męża.